Wojciech Bońkowski
O winie i nie tylko

Krakowskim targiem

Posted on 23 listopada 2009

Barbaresco

Targi EnoExpo 2009 za nami. Od paru lat pracująca na renomę najlepszych w Polsce targów winiarskich impreza w tym roku odbyła się w szacie „kryzysowej”. Zmniejszona plandeką o jedną trzecią hala, wystawców niewielu, nastroje ostrożne. Goście dopisali (prezentowane przez Magazyn WINO najlepsze wina roku, startujące w finale naszej nagrody Grand Prix, skończyły się po godzinie…), lecz do picia było mniej niż w poprzednich latach.

Zabrakło Czechów, zabrakło błyszczących dwa lata temu Słoweńców. Lecz przede wszystkich zabrakło małopolskich importerów, których stoiska należały w poprzednich latach do najciekawszych wydarzeń EnoExpo: Wina.pl, DiVino, Salute, Austrovin. Choć z drugiej strony trudno się dziwić, gdy się zna koszty stoiska w Centrum Wystawiennym na ul Centralnej (4 tys. zł za parę m2 – małemu importerowi taki wydatek trudno uzasadnić)…

Lecz choć nie było tak dobrze, jak mogło być, winomani pościć nie musieli. Świetna nowa seria Kondoli Vineyards oraz fantastyczne 10 Kvevri od znanego i lubianego Marani (te wina zasłużą wkrótce na osobny wpis na blogu), parę pereł gościnnie u Niemieckiego Instytutu Wina ze słynnym Markusem Molitorem na czele, przekrojowa prezentacja win mołdawskich (aż 8 winiarni; obok beznadziejnych zlewek ze szczepu Izabella również nader poważne rzeczy z Vinăria Purcari i Acorex), ciekawe konsorcjum producentów z Apulii (takie Primitivo 2007 za 8€ z Cantina Due Palme, produkowane w 500 tys. egzemplarzy, potencjalny superhit nad Wisłą) – to wszystko starczyło na dwa dni dobrego degustowania.

Za ważne wydarzenie trzeba uznać występ – pod egidą Vinisfery.pl, Polskiego Instytut Winorośli i Wina oraz Małopolskiej Ścieżki Winnej – sporej grupy małopolskich winiarzy. Degustowałem te wina z konieczności pobieżnie, ale oprócz chwalonych już przeze mnie Winnic Płochockich i Jaworek duże wrażenie zrobiły na mnie wina z Winnicy Comte (lekki, żywy i czysty Muskat 2007 oraz gęste, obiecujące Rondo 2008) oraz Winnicy Poraj-Paczków, winifikowane przez Macieja Nowaka (intrygujący Johanniter 2008 oraz pysznie owocowy Rondo Rosé 2008).

A najciekawszym debiutem targów okazał się mikroimporter z Lublina Magia del Vino. Ciekawa selekcja mniej znanych win włoskich i bardzo dobre ceny. Wśród rodzynków znane Gavi La Scolca (dostępne już dawniej w Polsce w katalogu DiVino), ciekawe białe Pecorino z Abruzji, znane amarone Santa Sofia (okazja za 115 zł), przyzwoite Prosecco za jedyne 38 zł, a przede wszystkim tanie i świetne Barolo od Giacomo Fenocchio (styl bardzo tradycyjny, dla cierpliwych) oraz Barbaresco z młodej winiarni Marco & Vittorio Adriano. Śledzę jej wina od paru lat i coraz bardziej mi się podobają. Sanadaive to mało znane cru dające lekkie, kwiatowe, bardzo eleganckie Barbaresco do wypicia w ciągu 5 lat, natomiast Basarin można odłożyć na dłużej i podać do bażanta. Ceny 7275 zł za rocznik 2006 są okazyjne, taniej nie da się w Polsce kupić takiej klasy Nebbiolo.

Winnice firmy Adriano. © Marco & Vittorio Adriano