Wojciech Bońkowski
O winie i nie tylko

Kwintet Schuberta

Posted on 21 października 2011

Szalony tydzień, gdy w ciągu sześciu dni wezmę udział w dwunastu degustacjach, wciąż trwa, lecz jednym z jego ciekawszych akcentów było spotkanie z Kaiem Schubertem z winiarni Schubert, jakie odbyło się wczoraj w Alewino.pl.

Kai Schubert

Kai Schubert w winnicy. © Ellisofrichmond.co.uk.

Schubert to rodowity Stuttgartczyk, który w 1998 roku postanowił w Nowej Zelandii ucieleśnić swoją miłość do Pinot Noir. Jego wybór padł na region Martinborough na Wyspie Północnej, cechujący się wyjątkowo surowym klimatem, odpowiednim szczególnie do takich odmian jak Sauvignon Blanc i Pinot Noir. Dość powiedzieć, że z powodu zimnych wiatrów zmniejszających wielkość jagód w kiści plon w winnicach Schubert nie przekracza 30hl/ha! W Nowym Świecie to ewenement.

Pruning Marions Vineyards Schubert Wines

Winnica Marion. © Schubert Wines @ Facebook.

Druga ważna sprawa to styl win. Zważywszy status Schuberta jako przyjezdnego z Europy, nie dziwi, że jego wina należą do najbardziej wyważonych, subtelnych, eleganckich, z jakimi się zetknąłem na antypodach. Dotyczy to szczególnie Sauvignon Blanc (71 zł). Zamiast eksplozji egzotycznych owoców w wersji „identycznej z naturalną” mamy tu skalny chłód i kwasowy kręgosłup jak w dobrym Sancerre. A w dodatku wino świetnie się trzyma, choć degustowaliśmy rocznik 2008! (W tej chwili na rynek trafiają nowozelandzkie Sauvignon z 2011). Ciekawe okazały się też wina czerwone Schuberta: Cabernet Sauvignon–Merlot 2006 z delikatną nutą eukaliptusa, ale niezwykle żywy i wyciszony jak na Caberneta z Nowego Świata (i jak na 3-letnie starzenie w beczce) oraz Syrah 2008 (132 zł), przypominający pod wieloma względami Crozes-Hermitage i Côte-Rôtie, które degustowałem wcześniej tego samego dnia na prezentacji DELiWINA (o niej słów kilka po weekendzie).

schubert_blockB_pnoir_08

Istne Grosses Gewächs.

Największą sławę przysporzyły Schubertowi Pinot Noir i mając je w kieliszku, od razu rozumiało się czemu. To fantastycznie skrojone wina, ujawniające cały nowoświatowy potencjał tej odmiany, o której przecież często się mówi, że poza Burgundią nie może dać win najwyższej klasy. Nie jestem pewny, jak wypadłyby dobre premiers crus z takiego Volnay czy Chassagne w zetknięciu z Marion’s Vineyard Pinot Noir 2009 Schuberta, winem o fantastycznej kwasowości, napiętym, elektryzującym, prawdziwie głębokim (choć krzewy mają zaledwie 10 lat!). Block B 2009 (148 zł) to jego starszy brat, produkowany z innych, mocarniejszych klonów Pinot Noir, nieco bardziej beczkowy, pełny, mroczny, ziemisty, do odłożenia na 5, a może i 10 lat. Te wina smakują jak dwa razy droższe burgundy.

Martinborough vineyards bird nets

W Nowej Zelandii jest mało chorób winorośli, ale dużo ptaków. © Wines from Martinborough.

Nowa Zelandia, jeden z najciekawszych i najbardziej perspektywicznych krajów winiarskich Nowego Świata, przez wiele lat była w Polsce obecna słabiutko. Teraz to się dynamicznie zmienia. Świetny wybór win z najbardziej prestiżowych winiarni ma na przykład importer Wine Express. A na najlepszy sklep z winami z antypodów wyrosła niespodziewania serowarnia La Fromagerie. Wina z NZ to będzie gorący temat najbliższych sezonów.

Degustowałem na zaproszenie importera Brix65 i sklepu Alewino.pl.